Autor: Amanda Hocking.
Tytuł: Zamieniona.
Tytuł oryginalny: Switched.
Trylogia: Trylle
Wydawnictwo: Amber
Źródło okładki: http://ecsmedia.pl/c/zamieniona-b-iext6327665.jpg
Pojawiająca się na okładce "Zamienionej" informacja o milionie sprzedanych e-booków sugeruje, że książka jest czymś wręcz fenomenalnym. Jednak jeśli zamierzamy mówić o tym fenomenie, warto przyjrzeć się wypowiedzi pochodzącej z New York Times'a(także zamieszczonej na okładce): "Trylogia TRYLLE wywołała sensację wydawniczą, jakiej nie było od czasu Stephenie Meyer ani nawet J.K Rowling". Szczerze, to książka żadnym przełomem nie jest. Typowy paranormal, a biorąc pod uwagę dominację wątku miłosnego porównanie do "Zmierzchu" wydaje się trafione. Ale do "Harry'ego Potter'a"?! Bez przesady! Uważam, że szum wokół tej powieści Amandy Hocking jest absolutnie nie potrzebny, nie spędziłam z nią miło czasu.
Wendy Everly pragnie wreszcie zacząć normalne życie. Uciec od demonów przeszłości i wreszcie pokazać bratu i ciotce, że potrafi się zmienić. Jej nadzieje jednak pryskają z momentem pojawienia się w jej szkole tajemniczego Finna. Chłopak uważnie się jej przygląda, a zapytany o powody swojego zachowania zbywa dziewczynę, twierdząc, że podziwia jej urodę. Wkrótce jednak wyjawia Wendy jej prawdziwą tożsamość. Nastolatka jest Tryllem, a nie człowiekiem, jak do tej pory myślała. To pomaga jej zrozumieć tajemnicę z przeszłości.. Teraz musi udać się w podróż do królestwa, którym wkrótce będzie rządzić... Ale czy sprosta wymaganiom Elory, swojej prawdziwej matki? I jednocześnie zdoła ocalić życie, kiedy tajemnicza organizacja czyha na nie czyha?
Tytułowa "Zamieniona" to Wendy Everly. Dziewczyna niskiego wzrostu, z czekoladowymi włosami i oczami. Nie ma w niej nic niezwykłego.. z wyjątkiem jednego drobiazgu - potrafi wpływać na wolę innych.
Jako dziecko przeżyła traumę - matka od urodzenia pokazywała jej, że nie darzy jej miłością, uzasadniając swoje zachowanie tłumaczeniem, że Wendy zabiła jej syna. Rzeczywiście, kobieta miała urodzić chłopca, ale w końcu pojawiła się dziewczynka. Do najgorszego dojdzie w szóste urodziny dziecka. Jubilatka jest niezadowolona z przyjęcia, więc oznajmia to swojej domniemanej rodzicelce. Kobieta, krojąca akurat ciasto, przerywa czynność... By zwrócić się z nożem do dziecka. Gdyby nie interwencja brata niedoszłej ofiary, nie żyłaby. Jedyną pamiątką pozostała blizna na brzuchu... i oczywiste ślady na psychice.
Dziewczyna już jako nastolatka nadal rozpamiętuje krzywdę doznaną od matki. Gdy pojawia się Finn,tropiciel, który oznajmia jej,że faktycznie nie jest człowiekiem, nie wierzy mu. Przyznanie chłopakowi racji znaczyłoby, że faktycznie jest potworem, który odebrał prawdziwe dziecko niewinnej kobiecie.. a z tym nie potrafiłaby się pogodzić Nie chce pojechać z nim do królestwa Trylli, swojego prawdziwego domu. Jednak po ataku Vittry, kiedy to właśnie ten tropiciel ratuje ją od śmierci, zgadza się.
Wendy jest niezdecydowaną dziewczyną. Denerwujący jest fakt, że mimo swojej wrodzonej niepewności gdy tylko zobaczyła Finna, twierdzi, że go kocha. Bardzo emocjonalnie reaguje na jego bliskość, rozpacza, gdy nie ma go przy niej.. A na końcu książki ucieka z pałacu matki do świata ludzi, narażając życie i przyszłość Trylli, ponieważ Elora wyrzuca Finna ze służby. Całkowita nieodpowiedzialność! Czy ona w ogóle ma jakieś zalety? Chyba tylko jedną.. kocha rodzinę.. Oczywiście tę przybraną.
Sam pomysł z rasą Trylli wydaje się być interesujący,całkiem nowy. Do czasu, gdy zauważymy podobieństwo tej rasy do niektórych wyobrażeń wróżek i nie tylko.W końcu w ilu książkach natkniemy się na przypominające ludzi istoty, różniące się "jedynie" niezwykła urodą i zdolnościami magicznymi... Odpowiedź na moje pytanie jest prosta: bardzo wiele.
Dałabym książce wyższą ocenę, gdyby nie wątek miłosny Finna i Wendy wysuwający się na pierwszy plan. Zdarzenia poznajemy z perspektywy tej nastolatki, a nietrudno zgadnąć, że jej myśli cały czas zaprząta ów tropiciel. Tutaj poznawanie uczuć bohaterki jest wręcz męczące.. Ciekawszy wątek dotyczący Vittry jest prawie w ogóle nierozwinięty. Nie dowiadujemy się kto kieruje organizacją, której zależy na zabiciu bądź porwaniu Tryllskiej księżniczki. Kto jeszcze oprócz pewnej hrabiny pragnie władzy należącej dotąd do Elory? Najprawdopodobniej wyjaśni się to w następnych częściach.
Książka mi się dłużyła. Jest to nieciekawa historyjka o biednej dziewczynie, która nagle okazuje się córką osoby majętnej i musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Moje pierwsze skojarzenie to meksykańskie i brazylijskie seriale, które z reguły namiętnie śledzą osoby starsze.Do tego dodamy wątek miłosny, wysuwający się na pierwszy plan, krwiożerzcą Vittrę i gotowe: mamy "bestseller". Może kiedyś dam szansę dwóm pozostałym częściom, bo mogą być lepsze, ale najpierw muszę przeboleć stracony z "Zamienioną" czas. Nie chciałabym polecać ani odradzać, bo ktoś w końcu może mieć inne wrażenia po zapoznaniu się z powieścią, ale... przemyślcie to dwa razy! ; )
Ocena końcowa: 5/10
No comments:
Post a Comment